Dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jarosław Kałucki został podpisany pod artykułem Cezarego Gmyza. Tekst Gmyza opisywał operację wrocławskiej CBA przeciwko jednemu z prokuratorów. To właśnie wrocławska delegatura CBA była oskarżana o przecieki do związanych z PiS dziennikarzami za rządów koalicji PO-PSL. O tym, że Kałucki został podpisany pod tekstem Gmyza, dziennikarz dowiedział się po otrzymaniu wezwania do przeprosin. Źródło: Maile Rzeczpospolita – Ze mną sprawa jest i prosta, i skomplikowana zarazem: nie jestem współautorem tego artykułu, dopisanie mnie do niego, choć ja załatwiłem tylko Czarkowi Gmyzowi dwa numery telefonów do osób wskazanych w tekście, nie rozmawiając z tymi ludźmi ani tym bardziej nie dopisując ani słowa do tekstu czy konsultując jakiegokolwiek jego fragmentu. (…) On (Gmyz – red.) jak CBA – żeby dzwonić do kilku osób o tych samych porach itp. Bo się skontaktują. Kurde pisanie tekstu to nie jest operacja służb… – czytamy w mailach dziennikarza, zbulwersowanego, że Gmyz „wmontował” go w „jakąś akcję”. Źródło: Twitter / Facebook / Rzeczpospolita
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców
Państwo PiS zdradziło polskich oficerów. Płk Vincent V. Severski o tym jak CIA widzi działania Kaczyńskiego
Były szef GROM bez litości. Płk Piotr Gąstał o chaosie komunikacyjnym i traktowaniu ekspertów przez PiS
Gen. Bondaryk o potrzebie gruntownej reformy służb. „Funkcjonariusze muszą wiedzieć na co mogą sobie pozwolić”
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców