Czytam komentarze dziennikarzy – hejterów przewidujące straszną,więzienną przyszłość Sławomira Nowaka,wcześniej Pawła Mitera i mam uczucie obrzydzenia. W komentarzach tych dominuje wątek gwałtów na jakie mieliby być narażeni w więzieniu Sławomir Nowak i Paweł Miter. Pseudo-dziennikarze skupcie się. Wyjaśnię wam jak naprawdę jest w więzieniu. Pozycja w więziennej hierarchii, zależy przede wszystkim od paragrafu za który ma się zarzuty, postawy w śledztwie tzn. (nieprzyznawanie się do winy jest mile widziane) kondycji fizycznej i sytuacji materialnej osadzonego. Opisywane przez was gwałty to jakiś margines i patologia, która jest jakimś promilem tego na co są narażeni osadzeni w naszych aresztach i więzieniach. Szczególnie źle są traktowani,aresztowani za pedofilię, gwałciciele, dzieciobójcy. A także tzw. „domowi ninja” znęcający się nad rodziną,znęcający się nad zwierzętami i oczywiście „rozjebusy 60” , czyli ci co za złagodzenie kary sprzedali kolegów („60” to paragraf, który przewiduje złagodzenie kary za zeznania). Byłem więziony 11 miesięcy,w czterech aresztach śledczych: Bytom, Bydgoszcz -Wały Jagiellońskie, Białołęka, Bydgoszcz-Fordon i znowu Bytom. Strażnicy więzienni, policjanci konwojenci,w 9 wypadkach na 10 są normalnymi kulturalnymi ludźmi. We wszystkich aresztach mają oczywiście źle ci, którzy trafili tam z paragrafów, które opisałem. Stanowią oni bowiem zagrożenie, że dla osiągnięcia jakiegoś układu z prokuraturą mogą nawet coś zmyślić, aby tylko wyjść. Czytałem też idiotyzmy o tym kto będzie zajmował odpowiednie „kojo”. Cele są różne,w niektórych miejsce na górze jest dużo lepsze niż na dole np:lepsze światło dla lubiących czytać. Bezpośredni dostęp do okna itp. Opowiadanie bzdur o tym , że te miejsca są narażone na jakieś nieprzyjemne zapachy jest bzdurą. W normalnych celach,nie wolno przepraszam za określenie pierdzieć. Trzeba głośno ogłosić co chce się robić i iść do toalety. W tych wypadkach idzie się na „krótko” lub ”ostro”. Czynność, którą opisywali pseudodziennikarze ogłasza się jako „pula”. Siedziałem z mordercami,szefami i gangsterami najgroźniejszych gangów kibiców „Psycho-Fans , „TORCIDA”, oskarżonymi za przestępstwa gospodarcze,osobami psychicznie chorymi, ze wszystkimi który,nie siedzą za”kulawe” paragrafy i nie są „rozjebusami” w wypadku próby umieszczenia ich w celi, trzeba protestować, ewentualnie samemu „wybijać”się z celi, ponieważ można stracić szacunek innych osadzonych. Pseudo-dziennikarze straszycie ludzi więzieniem, bo tak bardzo się go boicie. Macie świadomość, że popełniliście przestępstwa,powoływania się na wpływy w służbach i instytucjach państwowych,podszywanie się pod funkcjonariuszy służb, ujawnianie materiałów i informacji z prowadzonych śledztw i postępowań nawet mających gryf.”scisle tajne” i wiele,wiele innych. Sami bardzo często wyśmiewacie się z więźniów pisząc o tym,że są elektoratem PO, Konfederacji itd. włazicie bez mydła ludziom znienawidzonym przez więźniów. Nie miejcie złudzeń do której grupy zostaniecie zaliczeni w areszcie. Pamiętajcie napisane przez was plugastwa nie płoną. Nie straszcie nas więzieniem,ponieważ być więźniem politycznym to nobilitacja. Zapytajcie Adama Michnika,Władysława Frasyniuka i wielu,wielu innych ludzi którzy siedzieli za politykę, jak ułożyli sobie relacje z innymi więźniami,to zrozumiecie, że to działa tylko na was tchórzy, lizodupów, hejterów. Na każdym spacerniaku będziecie wyśmiewani, a być może i bici. To nie gwałty wam grożą ale tzw.”meldowanie się do lipa”. Będziecie zmuszani do stania przy oknie i wysłuchiwania okropnych wyzwisk skierowanych bezpośrednio do was. Ten rytuał więzienny często trwa godzinami i jest skuteczniejszy od bicia. Tacy jak my nawet po wyjściu z więzienia pozostają w bardzo dobrych relacjach z ludźmi z, którymi siedzieli wiezienie tworzy więzi i nikt kto „sztywno”siedział nigdy nie cieszyłby się z czyjegoś uwięzienia. Pamiętam jak z Piotrkiem Niemczykiem, spotkaliśmy się z „Największym przestępcą PRL” Zdzisławem Najmrodzkim. Panowie wspominali jak Zdzisław ćwiczył pod celą wyciskając Piotrem w charakterze sztangi. Piotr pamiętał o Zdzisławie i bardzo przyczynił się do tego, że wyszedł na wolność w latach 90. Pseudodziennikarze, pamiętajcie nikomu nie życzy się więzienia, a wasz przykład odzwierciedla stare przysłowie „w domu powieszonego nie mówi się o sznurze”. Tomasz Szwejgiert
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców
Państwo PiS zdradziło polskich oficerów. Płk Vincent V. Severski o tym jak CIA widzi działania Kaczyńskiego
Były szef GROM bez litości. Płk Piotr Gąstał o chaosie komunikacyjnym i traktowaniu ekspertów przez PiS
Gen. Bondaryk o potrzebie gruntownej reformy służb. „Funkcjonariusze muszą wiedzieć na co mogą sobie pozwolić”
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców