Urodzony 15 marca 1980 r. w Wiedniu finansista Jan Marsalek ucieka przed niemieckim (a później globalnym) wymiarem sprawiedliwości od czerwca 2020 r. gdy ujawniono jego rolę w tzw. aferze niemieckiego giganta technologicznego Wirecard. Wirecard zajmowała się obsługą płatności przy pomocy kart płatniczych i elektronicznych. Od 2 lat była notowana w indeksie 30 najcenniejszych spółek giełdy we Frankfurcie. W czerwcu spółka z kolosa stała się bankrutem, gdy okazało się, że w kasie brakuje 1,9 mld euro (prawie 8 mld zł). Tydzień po wykryciu oszustwa władze spółki ogłosiły bankructwo. Jan Marsalek, członek władz spółki do spraw operacyjnych zniknął. Zdaniem dziennikarzy „Der Spiegel” i portalu śledzczego Bellingcat Marsalek współpracował z rosyjskimi tajnymi służbami. Marsalek starał się przekonać współpracowników, że poleciał na Filipiny. To była jednak tylko zmyłka. Dziennikarze ustalili, że przekroczył granicę Białorusi na lotnisku w Mińsku. Według ustaleń dziennikarzy Marsalek od 2004 r. w Rosji był 60 razy! Rosjanie monitorowali zagraniczne podróże Marsalka. Zdaniem dziennikarzy świadczyć to może o współpracy jego z rosyjskimi tajnymi służbami (wywiadem cywilnym – SWR) i wojskowy – GRU lub przynajmniej o przygotowywaniu werbunku. Według niemieckiego dziennika „Handelsblatt” Marsalek jest już w Moskwie w ośrodku kontrolowanym przez GRU. Wszystko wskazuje, że całe oszustwo było operacją rosyjskich służb, której celem było pozyskanie źródeł finansowania swojej działalności. źródło: https://www.bellingcat.com
PiS cofnęło służby do czasów PRL. Szefowa Departamentu Kontrwywiadu ABW o kryzysie i upadku polskich służb
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców
PiS cofnęło służby do czasów PRL. Szefowa Departamentu Kontrwywiadu ABW o kryzysie i upadku polskich służb
PiS cofnęło służby do czasów PRL. Szefowa Departamentu Kontrwywiadu ABW o kryzysie i upadku polskich służb
Gen. Bondaryk o potrzebie gruntownej reformy służb. „Funkcjonariusze muszą wiedzieć na co mogą sobie pozwolić”
Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa przekonywał, że Pegasus nie jest wykorzystywany w celach politycznych. Piotr Konieczny brał pieniądze od służb PiS