Operacja „podatek medialny”, czyli jak Kaczyński i PiS odwracają uwagę od swoich afer i fatalnych rządów

W przededniu wyborów ubiegający się o reelekcję prezydent USA zostaje oskarżony o molestowanie małoletniej. Za radą swego doradcy postanawia wywołać fikcyjną wojnę z Albanią („Dlaczego Albania? A dlaczego nie?”), by odwrócić uwagę obywateli od obyczajowego skandalu – to w skrócie fabuła
głośnego filmu „Wag the Dog” („Fakty i akty” – tak przetłumaczono w Polsce ów idiom) Barry’ego Levinsona z 1997 r. Ten sposób, w Polsce określany swojsko jako metoda „na zająca”, jest stary jak świat i wciąż skuteczny.

Jarosław Kaczyński i PiS stosowali tą metodę w ostatnich latach wielokrotnie. Za każdym razem opozycja i krytyczne wobec władzy media dają się nabrać.

To stara metoda z arsenału służb specjalnych nazywana jest obrazowo „sadzeniem lasu, aby ukryć w nim liście”.

Awantura o „podatek medialny”, którego Kaczyński nawet nie uzgodnił z koalicjantem Jarosławem Gowinem, więc nie ma większości, aby go przegłosować, odwróciła uwagę od takich spraw:

Śmierć około 70 tys. Polaków i to nie na covid-19, a z powodu odcięcia ludziom przez PiS dostępu do służby zdrowia.

70 tys. to więcej niż zginęło Polaków we wrześniu 1939 r. broniąc Polskę przez Niemcami i sowiecką Rosją.

Zagłuszono również krzyk przedsiębiorców, którzy są celowo przez władze doprowadzani do bankructwa przez bezprawne i co najważniejsze – bezsensowne lockdowny.

Nie ma żadnych badań na to, że lockdowny hamują liczbę zakażeń koronawirusem. Są natomiast już analizy lockdownów wskazujące, że przyśpiesza on tempo zakażeń koronawirusem.

Opozycja popełnia błąd przyjmując bitwy na polu wybranym przez Kaczyńskiego.

On już miał przygotowane hasła o międzynarodowych i niemieckich chciwych koncernach, które nie chcą dorzucić się do służby zdrowia.

Wayne Gretzky, najlepszy hokeista wszechczasów pytany o to jak to robi, że jest najlepszy mawiał: po prostu jestem tam gdzie krążek będzie, a nie bije się o niego tam gdzie jest.

Tak samo powinna działać opozycja.

Afery PiS – to jest temat. 70 tys. Polaków, którzy umarli, bo PiS sparaliżował służbę zdrowia – to jest temat. Kilkadziesiąt tysięcy zubożałych rodzin na skutek nielegalnego i bezsensownego zamykania gospodarki – to jest temat.

Koledzy dziennikarze, nie dajcie PiS-owi i Kaczyńskiemu wpuszczać się w maliny!

Jan Piński