Amerykański magazyn biznesowy Forbes ujawnił kolejne dziury w popularnym komunikatorze Signal, który jest przedstawiany – niesłusznie – jako bezpieczna forma komunikacji.

Forbes dotarł do dokumentów ze spraw sądowych, które dowodzą, że FBI (Federalne Biuro Śledcze, odpowiednik polskiej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego) może odczytywać zawartość komunikatora Signal, nawet gdy telefon jest zablokowany hasłem.

Podczas jednego z wykładów na temat ekstremizmu na uniwersytecie Georga Washingtona pokazano dokumenty dotyczące sprawy dwóch mężczyzn z 2020 r.

Z zablokowanych hasłem ich telefonów wyciągnięto zapis rozmowy o nielegalnym handlu bronią w Nowym Jorku i planowanie zabójstwa.

Z zamieszczonych przez Forbes zrzutów ekranu wynika, że zdobyto również metadane.

 „Jeśli ktoś jest fizycznie ma urządzenie i może wykorzystać niezałataną lukę w systemie operacyjnym Apple lub Google w celu częściowego lub całkowitego ominięcia ekranu blokady w systemie Android lub iOS, może wtedy wchodzić w interakcję z urządzeniem tak, jakby są jego właścicielem” – potwierdził rzecznik prasowy Signala.

Podobnymi urządzeniami pozwalającymi odkodować zapisy rozmów w Signalu dysponują polskie służby specjalne.

Mimo to popularni w Polsce eksperci do spraw bezpieczeństwa (niebezpiecznik.pl, zaufanatrzeciastrona.pl) polecają Signal jako bezpieczną formę komunikacji.

Nie wspominają przy tym o swoich relacjach z polskimi służbami, którym udzielają konsultacji.

W takim wypadku (gdy służby, na polecenie prokuratury lub urzędu skarbowego, zabezpieczą twój telefon) Signal zamienia się w narzędzie dostarczania dowodów przeciwko użytkownikowi.

źródło: Forbes.com, sluzbyspecjalne.com

Pokaż więcej Redakcja
Pokaż więcej w  Kraj

Zobacz też

Archaiczność i niekompetentność. Były szef AW o problemach służb po rządach PiS

Jak odtworzyć polskie służby? Jakie są największe problemy polskich służb specjalnych po 8…