Tam gdzie zaczyna się ganianie pod dachach, tam kończy się wywiad. Szpiegostwo jest uważane za drugi po prostytucji, najstarszy zawód świata. Mimo że ćwierć wieku temu, z końcem zimnej wojny wieszczono koniec tej profesji, stało się dokładnie odwrotnie. Szpiegostwo nie tylko ma się dobrze, ale jest niemal czymś codziennym i zwyczajnym. Praca ludzi służb specjalnych jest zwykle znacznie mniej widowiskowa niż spektakularne akcje prezentowane w filmach, których bohaterem jest na przykład James Bond. Paweł Sudopłatow, jeden z najlepszych sowieckich agentów XX wieku, mawiał: tam gdzie zaczyna się ganianie pod dachach, tam kończy się wywiad. Bez znajomości kuchni służb specjalnych nie sposób zrozumieć współczesnej polityki i historii, również polskiej. Polska złośliwie bywa nazywana „boiskiem wywiadów”, częściej bowiem jest biernym uczestnikiem gier obcych służb, niż realnym kreatorem rzeczywistości. Służby specjalne Niemiec i Rosji rękami swoich „polskich” agentów, usytuowanych w polityce, gospodarce, biznesie, mediach, nauce i kulturze, usiłują wpływać na naszą rzeczywistość. Czasami nie możemy zrozumieć, dlaczego nagle pojawiają się niekorzystne, krzywdzące opinie o naszym kraju, a energicznie forsowane rozwiązania, są sprzeczne z polskimi interesami. Dla większości z nas wcale nie jest oczywiste, że są one jednym ze skutków działalności obcych wywiadów. Za koronny przykład niech posłużą pomówienia, według których jesteśmy odpowiedzialni za wybuch II wojny światowej i zbrodnie jakie zostały wówczas popełnione, zwłaszcza zaś za Holocaust. Podobnych przykładów jest więcej. Przeciętny obywatel nie ma świadomości jakie możliwości techniczne mają współczesne służby specjalne. Można to skomentować jednym zdaniem: Prywatność i poufność skończyły się wraz z wiekiem XX. Każdy, kto zajmuje się ważnymi z punktu widzenia służb specjalnych tematami, powinien pamiętać formułkę, która w USA jest odczytywana podejrzanym: Wszystko, co powiesz, może zostać użyte przeciwko tobie. XXI wiek zapewne zdominuje dyskusja mająca na celu znalezienie równowagi między zapewnieniem obywatelom bezpieczeństwa, a ich prawem do prywatności i wolności. „Służby Specjalne” nie będą magazynem branżowym, ani poradnikiem dla funkcjonariuszy. To pismo, które ma przybliżyć i odsłonić realia pracy szpiegów, zarówno w przeszłości jak i obecnie. By tę deklarację uczynić czytelniejszą, zacytuję fragment opowiadania Gilberta Keitha Chestertona z tomiku „Złamana szabla”: „Gdzie mądry człowiek ukryje liść? W lesie. A gdy nie ma lasu? To mądry człowiek zasadzi las, żeby ukryć w nim liść.” Trzymając się tej zabawnej analogii, będziemy starać się pokazywać kto, jak i gdzie sadził las i jakie to liście chciał w nim ukryć. Dr Leszek Pietrzak
Czy warto zostać szpiegiem? Adwokat wskazuje na odpowiedzialność karną, a oficer AW zagrożenia dla polskich przedsiębiorców
Państwo PiS zdradziło polskich oficerów. Płk Vincent V. Severski o tym jak CIA widzi działania Kaczyńskiego
Gen. Bondaryk o potrzebie gruntownej reformy służb. „Funkcjonariusze muszą wiedzieć na co mogą sobie pozwolić”