Brytyjski dziennik, powołując się na źródła wywiadowcze, publikuje informacje, z których wynika, że kolejna dawka trucizny została podana rosyjskiemu politykowi tuż przed jego przewiezieniem do Berlina na leczenie. Druga próba zamachu miała spowodować, by Nawalny zmarł jeszcze przed dotarciem do stolicy Niemiec. Paradoksalnie Nawalnemu pomógł przypadek. Kiedy polityk zaczął zdradzać objawy zatrucia podczas lotu z Syberii do Moskwy, pilot zdecydował się awaryjnie lądować w Omsku. Tam podano Nawalnemu atropinę, antidotum na Nowiczoka. Pozwala to sądzić, że działanie tej właśnie substancji uniemożliwiło ponowne przeprowadzenie zamachu. Rosja zaprzecza, by miała jakikolwiek związek z otruciem Nawalnego. Źródło: Rzeczpospolita
PiS wciągnie nas w wojnę z Putinem? Dr Szewko: Ten kto kieruje portalami rządowej TVP chce uzasadnić atak Rosji na Polskę [VIDEO]
Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa przekonywał, że Pegasus nie jest wykorzystywany w celach politycznych. Piotr Konieczny brał pieniądze od służb PiS
Cezary Gmyz z TVP skazany. Sąd: Nie reprezentuje interesu publicznego, a jedynie publikuje skompilowane materiały otrzymywane od funkcjonariuszy CBA [WYROK]