Pegasus w rękach Gangu Olsena

Fot.: YouTube

Pamiętacie państwo te kreskówki z dzieciństwa, w których czarny charakter z potężną bronią próbuje zgładzić pozytywnych bohaterów? Owa broń zawsze wybucha im w rękach. Nie inaczej było tym razem w polskiej polityce – napisał dla sluzbyspecjalnych były oficer wywiadu.

Za olbrzymie pieniądze podatników, szef PiS Jarosław Kaczyński, kazał kupić Pegasusa, program mający służyć zwalczaniu terroryzmu, a także neutralizacji szpiegostwa czy zorganizowanej przestępczości, w tym narkotykowej. 

Obłudnicy udający prawych i sprawiedliwych, wbrew zapisom kontraktowym, ściśle regulującym zasady używania Pegasusa, w tym kategoryczny zakaz udzielania wszelkiej informacji na temat nie tylko zastosowania, ale także posiadania czy zakupu tego oprogramowania, z cynizmem i obłudą wykorzystywali tą technologię do inwigilowania własnych obywateli posiadających odmienne poglądy. 

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik swoimi decyzjami doprowadzili do naruszenia zasad zakupu i spowodowali utratę technologii powodując znaczne straty z tego tytułu, w tym finansowe.

Kadra kierownicza Prawa i Sprawiedliwości wykazała się cynizmem i obłudą wykorzystując zakupiona technologie do walki politycznej.

Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy Mariusza Kamińskiego, w swojej głupocie uzasadniał, że Pegasus był stosowany zgodnie z zasadami, czego nie powinien ujawniać. Skoro tak, to czemu senator Krzysztof Brejza nie ma żadnych zarzutów? Po drugie ktoś powinien powiedzieć rzecznikowi, że Pegasusa w Polsce, przeciwko polskim obywatelom, używać nie można.

Jarosław Kaczyński wyznaczając Mariusza kamińskiego i Macieja Wąsika do nadzorowania Służb Specjalnych, spowodował degrengoladę tych instytucji. Koneksje rodzinne i towarzyskie pozwoliły miernym  zajmować zbyt wysoką pozycję decyzyjna, która katastrofalnie zakończy się dla nadużywających technik specjalnych wobec obywateli.

Szkoda, że Kaczyński, Kamiński i Wąsik nie urodzili się wcześniej i szkoda, że nie w dawnym Kraju Rad. Stanowiliby idealne uzupełnienie kadrowe dla Berii i Dzierżyńskiego.