W sierpniu 2020 r. doszło do cyberataku wymierzonego w norweski parlament. Przestępcy uzyskali wtedy dostęp do danych i poczty elektronicznej parlamentarzystów. Po dwóch miesiącach śledztwa, w październiku rząd norweski oświadczył, że za atakiem stoją służby rosyjskie. Wczoraj oficjalny komunikat wydał norweski kontrwywiad. Norwedzy zidentyfikowali rosyjską jednostkę, stojącą za atakiem. Twierdzą, że „prawdopodobnie” jest to APT28, znana jako Fancy Bear. – Są oni powiązani z rosyjską wojskową służbą wywiadowczą GRU, a dokładniej z ich 85. Centrum Służb Specjalnych (GTsSS) – możemy przeczytać w oficjalnym dokumencie, cytowanym przez Associated Press. Nie jest to pierwszy europejski „występ” hakerów z APT28. W 2015 r. Rosjanie zaatakowali komputery i pocztę elektroniczną w Bundestagu, a także samo biuro Angeli Merkel.
Hakerzy z Korei Północnej włamali się na serwisy koncernu Pfizer? Chcieli ukraść dane dotyczące szczepionek
FBI może włamywać się do prywatnych wiadomości komunikatora Signal, na zablokowanym hasłem telefonie. Potwierdził to rzecznik Signala
Hakerzy z Korei Północnej włamali się na serwisy koncernu Pfizer? Chcieli ukraść dane dotyczące szczepionek