Jarosław Kaczyński pełni w rządzie Mateusza Morawieckiego odpowiedzialną  funkcję wicepremiera ds. bezpieczeństwa. Jednak nie wszedł w skład rządowego Kolegium do spraw Cyberbezpieczeństwa. I to mimo tego, że – jako wicepremier – jest przewodniczącym Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.

Kolegium, do którego nie ma dostępu Kaczyński, zajmuje się sprawami istotnymi dla informatycznego bezpieczeństwa kraju. Tym bardziej musi więc dziwić, że nie ma w ogóle planów, by wicepremier ds. bezpieczeństwa miał się kiedykolwiek znaleźć w jego składzie. Co więcej, na początku września przygotowano projekt ustawy o nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Bezpieczeństwa i nie przewidziano w nim zmian w składzie kolegium.

Żeby było zabawniej, przewodniczącym kolegium jest premier, mogący w jego skład zaprosić wicepremiera. I wychodzi na to, że Mateusz Morawiecki po prostu zapomniał o Jarosławie Kaczyńskim.

Pokaż więcej redakcja
Pokaż więcej w  Bez kategorii

Zobacz też

Grupa Wagnera to tylko straszak? Jaki jest prawdziwy cel rosyjskich najemników na Białorusi?

Byli oficerowie Agencji Wywiadu z dystansem podchodzą do straszenia przez PiS sytuacją na …