Bliski służbom PiS korespondent TVP Cezary Gmyz przegrał kolejny proces. Ponieważ nie wykonał wyroku do akcji musi wkroczyć komornik.

W „Rzeczpospolitej” ukazały się przeprosiny Cezarego Gmyza wobec prawnika Ryszarda Bedryja. Sprawa dotyczy artykułu Gmyza z 2012 r. „Prokurator na podsłuchu CBA” i zarzucanym adwokatowi niezgodnych z prawem i nielegalnych kontaktów z Prokuraturą Rejonową dla Wrocławia Krzyki – Zachód.

Wyrok w sprawie wydał Sąd Apelacyjny w Warszawie w 2018 r. Od tego czasu Gmyz nie wykonywał wyroku sądu.

Po publikacji przeprosin Gmyz przekonywał, że jest zaskoczony. Natomiast red. Krzysztof Boczek, dziennikarz piszący o mediach, poinformował, że Gmyz musi również zapłacić 30 tys. zł na dom dziecka we Wrocławiu oraz pokryć 13,5 tys. zł kosztów sądowych.

Nieoficjalnie wiadomo, że sprawą zajmuje się komornik, który ma wyegzekwować od Gmyza należności.

Korespondent TVP, a jednocześnie bliski służbom PiS publicysta, musiał już w przeszłości kilka razy przepraszać. Gmyz musiał przepraszać wiceszefa ABW płk. Jacka Mąkę, redaktora naczelnego „Gazety Finansowej” Piotra Bachurskiego oraz dziennikarza Leszka Szymowskiego, a w 2020 r., byłego szefa TAI Jana Pińskiego.

Źródło: Press / Wprost

Pokaż więcej Redakcja
Pokaż więcej w  Aktualne

Zobacz też

Archaiczność i niekompetentność. Były szef AW o problemach służb po rządach PiS

Jak odtworzyć polskie służby? Jakie są największe problemy polskich służb specjalnych po 8…