Kłamać jak rzecznik Kamińskiego

Rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn zarzucił mi pisanie fake newsa. Nie podał żadnego nieprawdziwego cytatu, ale napisał polemikę z moim tekstem z „Najwyższego Czasu” z przełomu marca i kwietnia 2019 r., w którym skrytykowałem działania polityków PiS mające na celu podniesienie akcyzy na piwo, jako rzekomy sposób na walkę z alkoholizmem.

Gdyby te zmiany weszły w życie piwo półlitrowe piwo zamiast 2-3 złotych kosztowałoby 5-7 zł. W promocję podwyżki zaangażowali się politycy PiS i związane z nim think thanki: Instytut Staszica i Instytut Jagieloński.

W prezentację przygotowanych raportów o tym, że fajnie byłoby, aby Polacy pili mniej piwa, a więcej wódki (taki miał być sens zmian) wzięli udział prominentni przedstawiciele branży spirytusowej. Żaden z Instytutów nie chciał odpowiedzieć na pytanie kto zapłacił za owe odkrywcze raporty.

Wisienka na torcie: „od kilku lat połowa polskiego rynku wódki należy rosyjskiego oligarchy, kumpla Putina, Rustama Tariko, a tylko ok. 10 proc. do polskich firm. Za pośrednictwem zarejestrowanej w USA firmy Central European Distribution Corporation Tariko ma on w Polsce między innymi takie marki jak „Żubrówka”, „Soplica” czy „Bols”. Jego firma byłaby więc wśród największych wygranych proponowanych zmian” – napisałem.

Same fakty: politycy PiS rozpoczęli publiczny lobbing w parlamencie, aby podnieść ceny piwa. Pomijając aspekt zdrowotny (chyba nikt poważnie nie będzie przekonywał, że picie wódki zamiast piwa działa dobrze na zdrowie) , na podniesieniu ceny piwa zyskaliby producenci wódki przede wszystkim rosyjski oligarcha Putina.

Między innymi dzięki moim materiałom entuzjazm PiS dla asymetrycznej podwyżki akcyzy na piwo spadł. Dla Stanisława Żaryna to dowód na szerzenie fake newsów.

Dla mnie to dowód, że Mariusz Kamiński wybierając rzecznika kierował się przede wszystkim tym, aby nie był specjalnie bystry i nie rozumiał komunikatów, które podpisuje własnym nazwiskiem. Bo i po co ma odczuwać dyskomfort?

Rzecznik Żaryn jednak się uczy. Przestał odpowiadać na moje pytania. Zapadła mu widać rada Marka Twaina, który mawiał, że „Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.”