Fot.: YouTube Tuż przed opublikowaniem przez nasz portal informacji o aferze pedofilskiej w Agencji Wywiadu (aresztowano doradcę obecnego szefa AW Piotra Krawczyka, pod tym zarzutem), otrzymaliśmy anonim, który miał nam przeszkodzić w śledztwie dziennikarskim. Sprawy nie chcą badać ani służby PiS, ani prokuratura. Anonim ten zawiara prawdziwe dane funkcjonariuszy ABW, AW, a także kierownictwa służb. Jego celem była próba skłonienia naszej redakcji, do weryfikacji tych informacji i tym samym straty czasu. Chodziło także o możliwość publikacji przez nas nieprawdziwych i krzywdzących pomówień wobec uczciwych funkcjonariuszy. O sprawie poinformowaliśmy oficjalnymi pisamami Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Sprawiedliwości, a także Kancelarie Premiera. Zwróciliśmy uwagę, że pomawianie funkcjonariuszy o pedofilię może być próba destabilizacji państwa. Mimo to ABW poinforomowała nas, że nie będzie komentować, ani zajmować się sprawą. Nikt nie chciał zabezpieczyć koperty, aby sprawdzić biologiczne ślady, tych którzy nadali ów anonim. Według naszych informatorów za prowokacją stoi dwóch wspołpracowników CBA (obaj uchodzący za dziennikarzy) i jeden z funkcjonariuszy tej służby. To oni pomieszali prawdę z kłamstwami i próbowali rozgrywać własne gierki. Jak widać rząd PiS nie kontroluje nawet własnych prowokatorów. Poniżej anonimy z wykreślonymi nazwiskami.
Prokurator szpiegowana systemem Pegasus prześladowana za wywiad dla telewizji News24. Szokujące zachowanie podwładnych Ziobry [VIDEO]
Członek parlamentarnego zespołu ds. Reformy Służb Specjalnych: Problemem jest brak ciągłości w polskich służbach
Członek parlamentarnego zespołu ds. Reformy Służb Specjalnych: Problemem jest brak ciągłości w polskich służbach
Cenckiewicz dekonspiruje współpracowników polskiego wywiadu wojskowego. Były szef AW ocenia, że podwładny Macierewicza dopuszcza się sabotażu
Joe Biden: Konieczne jest pociągnięcie Chin do odpowiedzialności za ich nieuczciwe i nielegalne praktyki