26-letni Michał Moskal w maju br. został szefem biura Jarosława Kaczyńskego. Bardzo szybko udało mu się stać jednym z najbardziej zaufanych ludzi szefa PiS.

To on miał przekonać Kaczyńskiego do tego, że uchwalenie tzw. piątki dla zwierząt pozwoli PiS pozyskać nowych sympatyków.

Nominację w maju Moskal zawdzięczał m.in rekomendacji szefa pisowskiej bezpieki Mariusza Kamińskiego i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.


Moskal jest prawnikiem i jednocześnie specjalistą od cyberbezpieczeństwa. Pracował wcześniej w MSWiA i MON, ukończył także International law of Cyber Operations w ośrodku NATO w Estonii.

To właśnie Moskal ma w imieniu Jarosława Kaczyńskiego kontrolować wykorzystywanie środków technicznych kontroli operacyjnej, w tym słynnego Pegasusa (narzędzie do włamywania się na smartphony i tablety).

To się bardzo nie podoba Maciejowi Wąsikowi. Wiceszef pisowskiej bezpieki osobiście nadzoruje inwigilację przy pomocy tych narzędzi.

Kaczyński, który nie ma zaufania do Wąsika, chce zabrać mu bezpośrednią kontrolę wykorzystania zaawansowanych narzędzi do inwigilacji.

Zdaniem naszych rozmówców Moskal otrzymał bardzo pozytywne rekomendacje w tej sprawie z kręgów wywiadu cywilnego.

Wpływy Wąsika w tej służbie zostały bardzo ograniczone po ujawnieniu przez portal sluzbyspecjalne.com afery pedofilskiej w Agencji Wywiadu.

Zarzuty otrzymał płk. W., którego protegował właśnie Wąsik.

Dlatego stara gwardia PiS wyciągnęła z rękawa atut: słynną panią Basię, czyli Barbarę Skrzypek. Pojawia się ona w siedzibie Kaczyńskiego na Nowogrodzkiej i zabiega o powrót do dawnej pracy.

Ta dywersja ma ograniczyć pozycję rosnącego w siłę Michała Moskala. A także sprawić iż Kaczyński będzie poważniej brał pod uwagę inne opinie niż tylko jego.

Tomasz Szwejgiert

Pokaż więcej Redakcja
Pokaż więcej w  Kraj

Zobacz też

Archaiczność i niekompetentność. Były szef AW o problemach służb po rządach PiS

Jak odtworzyć polskie służby? Jakie są największe problemy polskich służb specjalnych po 8…