Płonący francuski samochód pancerny w Mali. Fot. domena publiczna Płonący francuski samochód pancerny w Mali. Fot. domena publiczna Podczas ataku w Mali w minioną sobotę zginęło dwóch francuskich żołnierzy, trzeci został zaś ranny. Lekki francuski samochód pancerny został wysadzony w powietrze po eksplozji ładunku wybuchowego. Atak nie mógł być celem przypadku, polegli żołnierze zajmowali się zbieraniem danych wywiadowczych niezbędnych francuskiemu kontyngentowi wojskowemu operującemu w tym regionie. Wcześniej, w poniedziałek doszło do innego ataku na Francuzów, podczas którego zgięło trzech żołnierzy. Podczas operacji Serval i Barkhane, które francuskie siły zbrojne prowadzą w regionie Sahelu od 2014 r., zginęło już 50 wojskowych. Obecnie Paryż utrzymuje tam kontyngent złożony z 5100 żołnierzy. W operacjach antyterrorystycznych współdziałają oni z wojskami Mauretanii, Czadu, Mali, Burkina Faso oraz Nigru.
PiS wciągnie nas w wojnę z Putinem? Dr Szewko: Ten kto kieruje portalami rządowej TVP chce uzasadnić atak Rosji na Polskę [VIDEO]
Ekspert ds. cyberbezpieczeństwa przekonywał, że Pegasus nie jest wykorzystywany w celach politycznych. Piotr Konieczny brał pieniądze od służb PiS
Cezary Gmyz z TVP skazany. Sąd: Nie reprezentuje interesu publicznego, a jedynie publikuje skompilowane materiały otrzymywane od funkcjonariuszy CBA [WYROK]
Macierewicz chce zarzutów dla prokuratora, który nie dopatrzył się odpowiedzialności gen. Janickiego za katastrofę smoleńską
Kamiński i Wąsik stracili Pegasusa. Izrael wpisał Polskę na listę reżimów, które nie mogą z niego korzystać